W moim dotychczasowym zyciu zawsze wszystko poukładane było, takie jak chciałam bo myslalam ze inaczej byc nie moze. A jednak. Wszystko sie pozmieniało. Czy na lepsze czy na gorsze tego nie wiem ale wiem, ze jestem szczesliwa. Tyle sie dzieje! Codziennie robie co innego i zastac mnie w domu jest teoretycznie mozliwe tylko jak spie:) Swiat sie kręci, wszystko zawirowalo, jestem inna. Teraz swieta wiec sobie tak rozmyślam. Dziekuje wszystkim którzy ze mna sa, niesamowita jest moc ludzi wokół mnie:) Priorytetem na najbliższy czas jest korzystać z wiosny, napisać dobrze testy, dostac sie do szkoły i zyc zyc:)