Cóż....mała księżniczka... Kojarzy mi się z Małym Księciem. Bardzo lubię tę książkę. A skoro nie jestem księciem to jestem Małą księżniczką (niezupełnie). Zrozumiałam, ze zachowuję się jakbym chciała za wszelką cenę udowodnić, iż nie jestem małą dziewczynką. Próbowałam wielu rzeczy: słuchałam hard rocka (chyba podobało mi się to tylko dlatego, ze jest oryginalne, jednak wciąż uważam hard rocka i rocka w ogóle za najlepszy gatunek muzyki), chciałam zmienić wizerunek na mroczny. Teraz wiem - to było bez sensu. Dlatego jestem małą księżniczką. Cały czas z nią walczyłam, ale wkońcu pogodziłam się z tym. Tequilla nazywa mnie "słitaśną".Trudno, może naprawdę taka jestem. I niektórzy lubią mnie taką i za to jestem im wdzięczna. A jeśli popełniłam błąd to go naprawię. Przeciez ucze się na błędach :)
Pzdr dla moich Żuków, dla moich nie Żuków, dla nie moich Żuków, i dla nie moich nie Żuków:
Weronika (angel210) :*
Lidka :*
Ewa :*
Olka :*
Olga :*
Ada :*
Tequilla :*
Ella :*
Adam :*
Paulina :*