Spytaj się człowieka, który nie ma rąk, jak to jest móc przytulić ukochaną osobę. Ślepca, jak to jest móc widzieć piękno otaczającego go świata. Niemowę, jak to jest móc krzyczeć z radości. Kalekę na wózku, jak to jest móc biec przed siebie bez celu. Głuchego, jak to jest móc słyszeć radosny świergot ptaków co dnia. Bezdomnego, jak to jest móc wyspać się w ciepłym łóżku. Głodnego, jak to jest móc być najedzonym do syta. Sierotę jak to jest mieć rodziców. A potem spytaj siebie, jak to jest doceniać to, co się ma, jak to jest kochać swoje życie...
Ten tekst jakoś podnosi mnie na duchu . Wydaje mi sie że często to my sami sobie stwarzamy problemy może chcemy w ten sposób zwrócic uwage innym ? Oczekujemy zainteresowania , uwagi . Wyolbrzymiamy różne rzeczy , które w oczach innych są malutkie .
Ale też często mamy problemy przez innych bo to oni zwalają na nas swój ciężar odreagowują na nas swoimi przeżyciami , chorzy ludzie ale no niestety i tacy się zdarzają . Przyjdzie taki czas gdy postanowisz się odsunąć od tych ludzi i dramatów które oni tworzą .Oby taki czas przyszedł jak najszybciej a ci ludzie więcej nie pojawiali się w naszym życiu .
Chcialabym zeby to byl dobrze spedzony czas , ostatni miesiac w roku niech bedzie pieknym zakonczeniem bo ten rok byl naprawde cudowny , postaram sie aby przyniosl tylko dobre chwile , chcialabym naprawic to co sie zjebalo a w święta wszystko jest możliwe licze na to z całych sił
żadne słowa nie oddadzą tego, co chcieliśmy powiedzieć .