dzisiaj czeka mnie chemia, muszę się pouczyć na sprawdzian, który nawet nie wiem z czego będzie lol
i jakiś dekalog z religii i plakat chyba. nieważne. nie mam na nic siły, mam nadzieję, że trochę odpocznę przez ten dłuższy weekend.
oglądam filmiki z koncertu Beyonce, na którym oczywiście mnie nie było. innym razem.
chyba koncert w Polsce się udał, więc mam nadzieję, że wróci. uwielbiam ją, jest niesamowita. :)
na szczęście jeszcze tylko jutro i wreszcie może się wyśpię. :D
that's not easy.