z kiedyś taaam, jak ciągle lał deszcz i trafiłyśmy z Justyną, Magdą, Sylwią, Klaudyną i Izą do leclerca, mmm. było słiit, o tak ;D przed ligą z 2a ( gratki 2a, gratki ;d ). a no więc jest superancko, chcę na dwór, ale pogoda jest masakryczna, nie znoszę duchoty :( szkoły pozostało już tylko kilka dni, nawet nie liczę, bo gdy tylko wystawią te zasrane oceny, w tym roku mnie już nie ujrzą, o niee ; d a teraz idę odrobić 424425 zadań z matematyki, gdyż pani Wierchoła, ohh, jest tak wspaniałomyślna i zapowiedziała nam z dnia na dzień test całoroczny i posy pracę domową, ależ się cieszę ; ||
aa, oby do czwatku i już mogę 'legalnie' rozmawiać z bratem, bless .