Dakar
Zdjęcie z czasów, gdy jeszcze było ciepło <3. Czyli parę miesięcy temu.
Wczoraj byliśmy w terenie, zimno strasznie. Potem Panowie w dereczkach spędzili pól dnia dogrzewając dupcie. I ogólnie nie mam co pisać, bo nic się nie dzieje...
A! Tworzę drzewo genealogiczne mojej rodziny. Taa, nie mam żadnego powodu, tak 'z dupy'. No i jestem przerażona, gdzie są moi wszyscy przodkowie?? Niby znalazłam kilka osób, ale ogólnie WHAT THE FUCK IS THAAT?!?!?! Że niby mój kuzyn z trzeciej linii, pokolenia czy czegokolwiek, miał na imię ALFONS ????
Mam teraz nadzieję, że jestem adoptowana.
Łączmy się w smutku, pozdrawiam.