Lubie to zdjecie, bo kazda z nas idiotycznie wyszla...
Dlatego tak mi to podoba... ;)
A wiec jestem chora;(. Zapelenie tchawicy, czy cos. Bezsensu. Pierwszy raz chce isc do szkoly, a mama pierwszy raz mi nie pozwala. Czuje sie calkiem dobrze, nic mnie nie boli po za gardlem, ktore czasem kluje.
Ania tez chora, wiec nawet gdybym chciala zwiac z domu to naj normalniej w swiecie nie ma z kim... Bo z kim jak nie z Ania mozna zakochiwac sie i odkochiwac* we wszystkich kto na nas spojrzy i usmiechnie sie? Z kim jak nie z nia bede spozniac sie do szkoly 3 godziny i mowic nauczycielce, ze zgubilysmy w tym samym czasie klucze od domu i niemoglysy wyjsc? xD
No i z kim uciekala bym w nocy z domu po Cole z cepeenu*??
Tylko Ona umie mnie rozbawic do lez, tylko Ona umie sprawic, zeby zaczelo odbijac mi na dyskotece, tylko z Nia moge popisywac sie na 'potancowce' i nic Wam do tego. x) Ale Warto bylo sie wyszalec, gdy choroba atakuujjee.
Wogule to ogladalam Titanica i doszlam do wniosku, ze to glupi film! Nie, nie to, ze nie lubie.
Tylko wydaje mi sie taki oklepany. Boski On i Idealna Ona. Wkurza mnie to, bo w normalnym zyciu nigdy tak sie nie zdarza. A jezeli sa juz dwie osoby, ktore sa bardzo bliskie idealu i sa razem to i tak sie rozstana, bo sa na tym swiecie ,, falszywe twarze", ktore postaraja sie o to, zeby ta bajke popsuc. I po cholere im to? Gdy popsuja cos co BYLO wspaniale poprawi im sie humor? x/ Debile, o!
Ale sie rozpisalam, juz dawno tego nierobilam... Spodobalo mi sie ;)
Pa;*Pa;*
Komentujcie, jak chcecie;)
;*
A:Łoo ;)