A coś mnie wzieło na róże..
Bo to co dla mnie miało sens odeszło razem z Tobą..
I wszystko sie rozwaliło ale czy wogóle coś było?
wpierw oto trzeba zapytać..ale chyba raczej nic nie było i nie będzie..
aż myśle nad tym wszystkim i doszłam do czegoś ale czy to tez ma sens czy lepiej zostać i żyć dalej w takiej małej niepewności..
Chciałabym być taka szczęśliwa tak jak kiedyś z Tobą..
Po mojej dzisiejszej wycieczce rowerowej nic mi sie nie chce..
a jutro jak będzie ładna pogoda to Tama z dziołszkami...
xD
Goodbye My almost lover..
Where is the moment we needed the most?