siędze przed kompem,głowa pęka...
nic nie da się robić..
wszystko denerwuje..
to wszystko przez migrene<wnerw>
nie znosze jak mnie coś boli..
ale jak juz musi to niech boli noga albo ręka a nie co innego ,bo to nie do zniesienia..
oglądalam film..film jak film.
o facecie ktory był aniołem i zrzekł się tego dla kobiety aby moc czuc jak czlowiek..
no a ta kobieta umarla ,i spedzil z nia tylko jeden dzien..no i gdy ktos zapytał go czy jakby wiedzial ze tak bedzie to zostalby aniolem.a on na to ,że za chwile z nią oddałby wszystko.
ciekawe czy tak tylko w filmach..
dla mnie filmy o milosci sa za bardzo przesadzone.
no ale cóż.
pisałam już że głowa mnie boli??
majne zaraz odlece!
stało sie cos ze mna!
nawrocilam sie..
chodzi tu o jedną rzecz.
moze juz to zauwazyliscie a moze jeszcze nie ale musze wam sie przyznać jestem a raczej bylam chciwa!
od jakiegos krotkiego czasu nie zydze nikomu niczego i chetniej sie dziele,
niewiem czemu<?>
chcialam zmienic kolory w pb..
ale juz nie mam sily,
niewiem czy nażreć sie tabletek czy is spac!
prz3ejdzie mi do jutra..
dłupa!!
ide!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a takiego bachorka sie kiedys dorobie:D