O Bosz...
Nje moge...
To bylo takie, że...
Ja nie wiem...
Czynszyl,
przyciąg do rajstop,
squad,
Wino Marki `Pokusa` zakupione przez miszcza improwizacji za złotych niemal 4,
skyy,
Starówka w której znalazłyśmy się dlatego, że chciałyśmy iść do Szwejka,
poszukiwanie kibla,
Jagermaister,
Martini,
zagubianie folklorystycznej chustki,
3 razy 6 to nie jest 18.... A jednak...,
nauka rosyjskiego,
fryty w Kinie,
zjechane obcasy w nowych butach,
podróż Sul - Busem z Pokusą w rękach i rosyjskim językiem na ustach,
Tani napój w Tesco (wiecie, że nie wiem co sie z nim pozniej stalo?!),
czkanie za sklepem,
rozxpadniety telefon i zła godzina,
jakiś chłop podrywający nas przed tesco i proszący zebyśmy wreszcie zaczeły mówić po Polsku...
fazka fazka fazka...
Luv YA Gials :*:*:*:*:*:*:*
Musimy zrobić powtórkę ;)
xD xD <3<3<3