To cudowne, gdy mogę miękko opadać na Twój tors, złościć się, gdy z rozbawieniem obserwujesz moje zmagania z drzwiami w markecie, rozpływać się w Twoim rozczulonym spojrzeniu... Aż żal pomyśleć, że tak niewiele brakowało, by nie móc tego doświadczyć. Chciałabym jednocześnie podziękować Ci za odwagę i przeprosić za to, że nie doceniłam Cię od razu, kurczowo trzymając się nieświadomości- mającej w moim ówczesnym mniemaniu ochronić mnie przed złem tego świata. Errare humanum est, jednak gdy w grę chodzi szczęście drugiej osoby, własne słabości i ramy nie mają znaczenia.
Możesz na mnie liczyć.
BULLSHIT ALERT.