Biedny zgłodniałem , a na ziemi zobaczyłem
jak jakaś parszywa męda wroneczka
szykuje się zjeść orzeszka ,
ale tu nagle z nieba na nią
wskakuje JA ( czyli wronek)
i wyrywam jej nędzne czarne
piórka i jest zajbiś.cie luksusowo .
I w końcu zjadłem orzeszka , a
wroneczka niestety była bez piór ; )