Zniszczyli mnie. Zniszczyły.. Zniszczyły mnie czasopisma dla nastolatek. których nie czytam, bo to ścierwa, piszą tam tylko o ludziach, którzy mają wszystko, prócz prywatności i normalności, lub o rozpieszczonych dzieciaczkach, których rodzice srają kasą. Zniszczył mnie internet i telewizja pokazując wyidealizowany obraz współczesnego nastolatka, pod którym ukrywa się imprezowicz, pijak i ćpun. Media próbują ukryć to co się dzieje że społeczeństwem, ale każdy, kto ma trochę oleju w głowie wie, jakie to prostackie i zdemoralizowane mamy społeczeństwo. Zresztą kogo to obchodzi? I kogo obchodzi to, że mnie to obchodzi? Nie no, dobra. Generalnie mam to wszystko w dupie i jestem pieprzoną egoistką. Nie będę się cieszyć cudzym szczęściem dopóki sama nie będę szczęśliwa. W tym roku mój światopogląd legł w gruzach, czasem się zastanawiam skąd biorę pomysły na opowiadanie o tym, co się dzieje w mojej głowie. Jest za dwadzieścia pierwsza, poniedziałek. Rano wstanę i znów będzie okej. Noc jest straszna, wpadłam na świetny pomysł, i którym nie powiem nikomu, żeby znów nie udawali, że się tak o mnie martwią. :) Idę, spróbować zamknąć pod powiekami obraz tego, co jestem zmuszona widzieć codziennie.
56 / 48 a tylko wtedy odejdę w szczęściu