Dzień trzeci
jestem już w szkole czekam na Dorotę .Szybko staliśmy się koleżankami ma bardzo fajny humor.
-Hej Daria -podeszła do mnie i miała Łzy w oczach
-Co się stało ??
-no wiesz chodzę z ty Mateuszem dziś rano pokłóciłam się z nim i on podniusł na mnie rekę i uderzył mnie - jak tylko to usłyszałam to nie wiedziałam co robie. Mateusz jest kolegą Macieja pożałuje ze to zrobił
Podeszłam do niego i powiedziałam podniesionym głosem
-jak mogłes to zrobić ?-Maciej spojrzał na Mateusza
-ale o co ci chodzi
-o to jak teraz Dorota wygląda ma przez ciebie spuchniety policzek -jak Maciej to usłyszał złapał go za szmaty i krzyknął
-uderzyłeś ją? mów bo cię normalnie zabije
-ale ona mnie wkurzyła .-odezwałam się
-to musiałes ją uderzyć ?? Maciej puść go -Maciej puścił a Mateusz powiedział
-Mięczak . słucha się dziewczyny-Maciej jak to usłyszal odwrócił się i uderzył go w nos aż krew poszła
-Aućććć- krzyknął. Zauważyła to Dorota ale szybko uciekła do łazienki
-ty szmato - pokazał na mnie - to przez ciebie strace Dorotę -trzymał się za nos
-wcale nie przez ze mnie tylko przez ciebie było jej nie bic- przybliżył się do mnie i mnie popchnął ale Maciej wkroczy w tą akcje i też go popchnął i nagle zjawił się nauczyciel i wziął nas wszystkich do dyrektora . Mnie ,Macieja,Mateusza i Dorotę
Wszystko mu opowiedziałam Maciej trochę dostał ale najgorzej Mateusz . już się z tego nie wywiąże . po lekcjach odprowadziliśmy Dorotę do domu żeby jej nic się nie stało a później Maciej odprowadził mnie -Daria przepraszam ale nie lubie jak ktoś bije dziewczyny
-rozumniem ja też tego nie lubie
-słuchaj może wybierzemy się gdzieś w sobotę???
-no dobrze -dałam mu buziaka w policzek i poszłam do domu
Później odrabiałam lekcje i ciągle myślałam o Macieju jaki on dzielny ..
bardzo go lubie bo takim długim dniu jestem bardzo zmeczona i poszłam spać ;***