Niech ten tydzień już się skończy. Jeden z najgorszych tygodni od niepamiętnych czasów . Ciągłę zmęczenie,brak humoru,złe samopoczucie,zmartwienia,lęk,niepokój,niezadowolenie z życia i wszystko inne na raz.! Chcę już wrócić do domu,usiąść wygodnie,zrobić sobie kawę i odpoczywać w towarzystwie D.
Pogoda również nie rozpieszcza. Chmory,deszcz,ponuro .. lato pełną parą. Odliczam dni , 14 dni - równe 2 tygodnie i wyczekany urlop . Uciekam na Ukrainę, ktoś był i może polecić miejsca warte odwiedzenia ?
Idąc dziś do pracy powiedziałam sobie STOP,uświadomiłam sobie poraz seeetny,że nie mogę prowadzić takiego trybu życia. Muszę zacząć żyć inaczej i nie mam tu na myśli żadnego dietowania się na chwilę. Tu chodzi po prostu o zmianę trybu życia,o całkowite przestawienie się na to jak naprawdę powinnam się prowadzić przy moim stanie zdrowia. Problem jest taki,że z każdej strony szukam tego kopa w dupę żeby przynajmniej próbować,robić cokolwiek i nie potrafię znaleźć... Nie jest lekko . Czy tym razem się uda .? Mam nadzieję.
Miłego dnia.! :)