Do byłej "przyjaciółki"

No to sie kurwa dowiedziałem, naprawde współczuje Ci ubogiego umysłu.
Powiem tak nie załuje ze nie odzywamy sie 2 msc, nie napisze do Ciebie w tej sprawie
bo pewnie bd straszyc mnie policja jak kilka osob;d haha dobra chce zebys wiedziala
ze sie nie przymuje tym ze mam Cie gdzieś ale to juz zdarzylas odczuc sama.
Zawiodłem sie ze mimo kilku rozmów na tematy ktore powinny zostac miedzy nami albo chociaz miedzy osobami ktore znamy a nie rozpowiadac o mnie z kazdym gosciem jakim bajerujesz.
Mam nadzieje ze to Cie czegos nauczy, i na przyszlosc nie zrobisz głupot i dalej nie bedzie tego rozpowiadac. W zasadzie mogłem sie spodziewac ze bedziesz taka kretynką, taka zazdrosna kretynką. Ale zeby bajerowac z chłopakami i nawymyslac farmazonów na moj temat jaki jestem zły. Ok moze nie byłem swiety ale zeby pierdolic głupoty bez pokrycia. Zreszta smieszne jest to ze nadal nazywasz sie moja przyjaciółka i mydlisz oczy innym. Ciesze sie ze Cie kopnał w dupe i kolejna osoba przejechała sie na Tobie. Zyj sobie spokojnie i ciesz sie zyciem;)
Jeszcze przyjdzie czas rozliczen.


https://www.youtube.com/watch?v=eMk9mEZ5IOM