no cóż, wiesz co? boję się. o to że sie zakocham. kurwa miało nie być notek o miłości!
jebać, grunt to podchodzić z dystansem...
co będzie...co się stanie...nie wiem.
"Choc dzieli nas wszystko, chce nadal próbować.
Wiem, jestem skurwielem, potrafie ranić,
Może dziś cie poznam, jutro spróbuje stracić."
dobra to co...skoro z tymi którymi chciałbyś się odzywać, mają Cię w dupie, trudno.
tysiąć myśli...a i tak najwięcej przemyśleń mam wieczorem leżąc w łóżku i zastanawiając sie
nad swoją egzystencją...Ej Koniec pierdolenia ide na dwór! na chuj te żale? a może mi czegoś lub kogoś brakuje...nie zrobie pierwszego kroku nie odezwe się..ale mijac się w szkole bez cześć, brzmi jakoś obco.
_ _ _ _ _ _ _ _
zawsze to tak działa.uciekam cya!;d