LET THE BODIES HIT THE FLOOR .
wróciłam do gw , po cudownych prawie 3 dniach w Barlinku.
party hard z Adką , szał ciał.
trochę poszalałyśmy, a co.
nie zapomnę tych biegów, łażenia w piżamie do 17, rozkmin przy ruskim , 'uważaj gdzie siadasz', beach party, rozmawianie z krzaczkami, odprowadzanie do domu, sklejanie prostopadłościanu..
teraz trzeba pomieszkać trochę w domu , połazić po mieście, przejść się w końcu do fryzjera..
no i na fotki , obiecuję sobie już od dawna.
w końcu mamy dłuuuuuuuugą majówkę , zero stresu.
a maturzystom życzę dalej powodzenia. ; >