Czuję smutek. Smutek i pustkę. Nie mam siły tego opisać. Dzisiejszy dzień przytaczający. Zmęczenie, irytacja, a w końcu uczucie zawodu. Potrzebuję czuć wsparcie, chcę aby było namacalne. Zamiast słowem było czynem. Chce zrozumienia. Ale jak można rozumieć kogoś, kogo historii się nie da. Często idę na kompromis. Szkoda mi czasu na kłótnie, gdy kocham całym sercem. Gdy potrzebuje być kochana całym sercem. Kiedyś zastanawiałam się jak to jest się zakochać. Teraz wiem, że jest to piękne i silne uczucie. Czyni cie mocnym. Możesz stawić czoła całemu światu, gdy jest przy Tobie osoba, dla której warto i chcesz to zrobić. Ale taka miłość może również zburzyć cały Twój świat. Jednym słowem, jednym gestem. Bo to zdanie, opinia, czyny Twojego lubego licza się dla Ciebie najbardziej na świecie. I wiecie co ? Jestem na Niego zła, ale zaraz się przytule i znów będziemy budować nasz świat. Chociażby na gruzach. I będę go kochać. Jest moim aniołem