Bo tak...

Pora na kolejne kilka słów które leżą gdzieś w kącie głowy zakopane pod szarą codziennością i sprawi wysuniętymi na pierwszy plan.

Ogólnie jest dziwnie, pół roku na zwolnieniu lekarskim, nie wytrzymuje już w domu, obijam się, tyje i w sumie gnuśnieje, mam straszną ochotę wrócić do pracy, popracować po stresować się i pośmiać w zgranej drużynie dążącej do wspólnego celu. Nawet za Andrzejem Zamaro który w sumie poza tym że krzyczy i stresuje jest w porządku. No cóż jeszcze miesiąc i wracam na szczęście chyba że znowu coś sobie zrobię ale chyba teraz już musiałbym umrzeć żebym nie poszedł do pracy...

A tak poza tym okazuje się że wielu ludzi w moim życiu pojawia się i znika ale bardzo wielu jednak pozostaje na zawsze bądź na jakiś czas zaznacza swój ślad w mojej głowie sercu czy duszy (ciekawe czy posiadam, jak tak to sprzedam Tanio). Ciekawe czy ktoś wie o kim mowa;

Prawdziwych przyjaciół poznajemy po tym że są z nami w najlepszych i najgorszych chwilach to takie strasznie wyświechtane motto ale całkiem nieźle oddaje silę jaka pokazują nasi bliscy trwając przy nas kiedy idziemy na dno nawet ryzykując tym ze sami zostaną pociągnięci z nami tylko po to by tam nam towarzyszyć. Jestem zadowolony że mam takich ludzi wokół siebie a szczególnie kilku z jedna to chyba nawet w tym samym wózku do piekła będziemy jechać za wspólne grzechy których się dopuściliśmy (ech... te młodzieńcze głupie lata ^^). Ale bez niej moje życie w ogóle by obrało inny kurs tyle rzeczy nie wie nikt poza jedna osoba. Wiele rozmów czasu razem pokazały mi więcej niż nie jedna znajomość i związek i za to jestem Tobie niezmiernie wdzięczny...

Ale chyba najbardziej to wdzięczny jestem innej osobie która od miliarda już lat łazi ze mną po cmentarzach słucha moich głupot i zawsze zjebie mnie gdy coś głupiego zrobię i się przyznam, nie umiem Ciebie okłamać i to mnie przeraza najbardziej na świecie. Ale z drugiej strony nigdy nie chciałem tego robić a okresy gdy nie widziałem Ciebie i nie mogłem z Tobą rozmawiać z braku kontaktu były najcięższym okresem mojego życia. I Gdyby to miało znowu nastąpić nie wiem jak miałbym dalej sobie radzić...

Nie można zapomnieć o męskiej części tego towarzystwa, nie ma lepszego przyjaciela ponad pana N i W mimo że cały czas dostaje wpierdol mentalny przebywając w ich towarzystwie nie żałuje ani chwili znajomości z tymi dwoma Debilami, zawsze na miejscu gdy ich potrzebuje oraz zawsze chętni do pomocy, czasem uparci i nieznośni ale chyba my tak faceci mamy w końcu na zawsze pozostajemy dziećmi tylko zabawki nam drożeją...

Niestety nie tylko pozytywne osoby zapisują siew naszym życiu, szczególnie gdy osoby niegdyś ważne znikają i zostają wyrwane z naszego życia jak drzazga z reki ostatecznie i szybko, Chyba każdy ma z nas taka osobę gdy na nią patrzy ma ochotę wydrapać sobie oczy tych czy innych uczuć i wmawia sobie że żałuje ze stanęła na naszej srodze ale w większości to kłamstwa w które sami chcemy wierzyć. To łatwe i bardzo konformistyczne by tak myśleć ze ta osoba jest nam obojętna i chlelibyśmy by zdechła w zakątkach naszej świadomości już na zawsze nigdy więcej nie wskrzeszając się nawet na ułamek sekundy. To bardzo łatwe kłamstwo zapomnieć i mieć w d...uszy.

Piosenka na dzś

http://www.youtube.com/results?search_query=kabanos+marysia

Cytat na dziś

Najpiękniejsza przyjaźń istnieje między ludźmi, którzy wiele od drugich oczekują, ale nigdy... nie żądają