51,6kg
A wczoraj to akurat dużo nie zjadłam... o.O
Chyba, że to przez jajka xD
Nie ogarniam >-<
Ech... Nwm co mi jest ostatnio.
Co chwilę sobie coś naciągam, łapie mnie skurcz, albo jeszcze coś innego mi się dzieje.
Zarządzam przerwę od treningów.
Przynajmniej do poniedziałku, później się zobaczy.
Oby mi przeszło...
A kondycji jak nie było, tak nie ma. Trening nóg, to katastrofa.
Jak się w końcu zbiorę, to znów zacznę jeździć na rowerku stacjonarnym.