rrav Uwielbiam Anathemę, miałem jechać na ich koncert do Poznania w tamtym roku, ale niestety był w środku tygodnia i musiałem iść na zajęcia... A album A natural disaster to jeden z moich ulubionych ever :) Rozumiem, że Ty też ich lubisz? :)
O sobie: cornflower czyli bławatek.
włóczykij, nudziarz i leń. spacerująca po ziemi, choć z głową uwięzioną w chmurach. cieszyn. bielsko. kraków. góry. stare kamienice. słońce. reggae. wiatr. rodzina. przyjaciele. heineken. kałuże, liście i kamyki. pożółkłe fotografie. zupa pomidorowa. i jeszcze kasztanki.