photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 SIERPNIA 2012

 

 

 

 

 

 

 

Nigdy nie wiedziałem co jest poezją, próbuję tylko wytłumaczyć parę spraw

Wiem, że ból ma więcej imion niż jedno i musisz go oswoić, kiedy zostajesz sam

Wiem, gdzie jest zapisany mój los, wykwitły z bólu o marzeniach dziecka

I ciągle stamtąd dobiega mój głos pełen prostego pragnienia szczęścia

Wciąż chcę pokonać niemoc wobec świata, który łamie mi palce

Jego bezinteresowną przemoc, która uczyniła mnie kaleką na starcie

Nawet sobie mogę powiedzieć: "Nie znasz mnie", wciąż tkwi kij w szprychach mojego życia

Tamto dziecko dzisiaj znowu nie zaśnie, z twarzą w poduszce próbując oddychać

Ile to już lat wciąż to samo stanowi moją siłę i największą słabość

Brutalnie walcząc rozrywa tożsamość i cokolwiek zrobię to zawsze za mało

Wiem, że nie chce mnie świat, go nie dotyczy

To, co tylko dla mnie jest wszystkim

Lecz moje myśli jedynie wciąż do niej rwą

W niej zbiega się mój szczyt i moje dno

Żeby móc być sobą zakląłem krąg samotności - banicję...

 

Bisz- Banicja