Tak wiem, że zarażam optymizmem.. Nie jest mi ani trochę lepiej. Nic nie dzieje się tak jak chcę. I po co mi te 18 lat... No po co. Faza na Nirvane - wchodzi do bani coraz bardziej, dołuje z kawałka na kawałek coraz bardziej. Wytrzymajmy to jakoś, proszę... Właśnie, jak przetrwać coś, co boli? Brać tabletki przeciwbólowe? :) Nie.. Ostatnio cały świat jest przeciwko nam bardziej niż zwykle. A może po prostu zaczęłam to dostrzegać? Nie mam na nic ochoty. Nawet Shila już ma mnie dość. Przyjaciele odeszli, wrogowie już nie mają ochoty się bić. Czegoś brak i nie ma sposobu by tę pustkę wypełnić teraz... Bo los się psoci. Nadal wierzę w przeznaczenie. Ale.. Masz rację.. Ujrzeć je można dopiero, gdy zrobi się wszystko do końca i najlepiej jak się da. Ciagle się oddala nasz cel. Z nieba spadają na tę naszą maleńką ścieżkę ogromne meteoryty!
Nie spiesz się - czas leczy rany,
A ja lubię kraść.
Jestem wrakiem człowieka -
To właśnie czuję o świcie.
Wstaje dzień, więc jestem wrakiem człowieka.
Nirvana