Co z tą Cooner? :)
nie było mnie szmat czasu tutaj i pewnie nie będzie aż do maja. Naprawdę nie chcę mi się w ogóle tutaj wchodzić i czegoś dodawać. Dzisiaj wyjątkowo coś obrobiłam, bo dysponowałam wolnym czasem. Rzecz biorąc - mam urwanie głowy, ale to strasze urwanie głowy. Ciężko jest mi się zebrać i wyciągnąć tablet, jeszcze włączyć simsy i ustawiać simy w jakiś pozach. W ogóle nie mam pomysłów na zdjęcia, kompletnie żadnych!
Mam zamiar wrócić jakoś w maju i może zacząć od zera, albo po prostu dodawać zdjęcia takie jak wyżej, bez podpisów, bez nowinek ze stajni. Bez sensu w sumie. :D
ale roważam też opuszczenie photobloga na stałe, może to już nie dla mnie? :)
Jestem z wami ponad rok i może się wypaliłam.
Póki co życzcie mi powodzenia (choć nie nalegam) bym znalazła w jakiś dzień chwilę wolnego czasu i wyskrobała coś kreatywnego dla was, cięzko porzucić CNREC skoro włożyło się w to tyle pracy.. no ale cóż.
Myślę, że z czasem się w moim życiu wszystko ogarnie, bo jak to mówią jak się wali to już wszystko, ale przez cały czas nie może być okropnie źle. :>
do "usłyszenia". Odbiór simsomaniaczki! :>