Część 6
Jestem mile zaskoczona. Naprawde to spotkanie było fajne! Chłopcy Są bardzo zabawni, sympatyczni i w ogóle mają jak na razie same pozytywy! Kontakt między nami od razu był niesamowity! Rozmawialiśmy ze sobą jakbyśmy znali się od lat!
Zaczęliśmy się codziennie we czwórkę spotykać. Szybko zbliżyłam się do chłopaków. Z Patrykiem.. Z Patrykiem bardzo zbiliżyliśmy się do siebie! Jego rodzice w tym tygodniu wyjeżdzają na kilka dni, więc zaproponował, abyśmy do niego wbili na kilka nocek! Wszyscy zgodzili się! W pierwszy dzień wyprawiliśmy imprezę. Powiedzieli, że to będzie dobry moment, abym poznała więcej ludzi! Nie miałam nic przeciwko. Wiem, że mam jeszcze żałobę! No, ale co nie mogę pogadać i posłuchać muzyki? Oczywiście nie tańczyłam. Jeszcze nie do końca pogodziłam się ze śmiercią mojej rodziny.. O 3 rano wszyscy się rozeszli. My jeszcze do 4 rano gadaliśmy na tarasie. Potem Michał i Gosia poszli spać, razem! Myślałam, że będę spała z Gosią, a tu proszę. Jaka niespodzianka..
Wszyscy troje jeszcze poszli do kuchni, a ja zostałam na tarsie przymknęłam oczy. Naprawdę dobrze się bawiłam, ale jeszcze mi się nie chciało spać. Może za dużo emocji? Pewnie tak. Patryk wszedł na taras. Pewnie uznał, ze usnęłam. Niezdarnie podniósł mnie. Nie przerwałam mu tego, bo wiedziałam żę wtedy nastanie niezręczny moment, a ja chciałam tego bardzo uniknąć! Gdy szedł po schodach z jego ust usłyszałam takie słowa: Jesteś naprawdę wspaniałym człowiekiem i piękną kobietą! Przepraszam cię bardzo za wszystko" O co chodziło mu z tą drugą częścią. Za co niby mnie przeprasza? Szybko zapomniałam o tym, bo przypomniałam sobie początek jego wypowiedzi! Uważa, że jestem piękna.. Jej jakie to słodkie i miłe! Zaniósł mnie do swojego pokoju. Przykrył mnie, delikatnie pocałował w czoło i wyszedł. Miałam czas na przemyślanie o tym co zaszło teraz.. Delektowałam się przez cały czas zapachem jaki panował w jego pokoju! Pachniało nim! Zaczęłam rozmyślać, jaby to było gdybyśmy byli razem.. Gdy już zasypiałam zrozumiałam, że go pokochałam. Nie jak brata, jak chłopaka..
&