coolcia też tego nie rozumiem. jakaś luka w czasie czy coś...
przecież niemożliwe, żeby od tak, po prostu, impreza schylała się ku końcowi tylko dlatego, że miałyśmy ciekawy temat xD
kittylucy a ja uwielbiam te ranne powroty .. i resztki chipsów na śniadanie :)
w świetnym towarzystwie mogę bawić się bez końca ;*
.. a nawet drzemać ^^
i nadal zagadka nie zostaje rozwiązana - jak z 2:30 zrobiła się NAGLE 5:00 xD