Klaudia

jeszcze odgrzebałam jakiś staroć ;)

siedze i kompletnie nie ogarniam życia

i w sumie to chyba jestem chora

fajnie by było wstać z łóżka i rozkminić, co dzisiaj robić

ale nie mam na to siły

potrzebuje więcej snu, zdecydowanie

przebywając w miejscu, z którym wiąże nam się tak wiele wspomnień

jesteśmy ciągle narażani, na 'ataki' w naszą podświadomość

i dopiero w takim momencie zdajemy sobie sprawę

jak wiele się zmieniło i że gdzieś tam w środku, wszystkie te wydarzenia nadal mają swoje miejsce

chociaż tak intensywnie staramy się je wyrzucić

mimo, że potrzebna jest konfrontacja.

najbliższy weekend, to ostatnie dwa dni pracy

potem ponad miesiąc wolnego

sama nie wiem, co zrobie z tak wielkimi połaciami czasu

którego tak bardzo brakowało od października

ale myśle, że i na to, znajdzie się jakieś rozwiązanie

pozatym, to w sumie wszystko bez zmian

o dziwo jest dobrze i stabilnie

i mam nadzieję, że ten stan utrzyma się przez jakiś czas

tylko idealnie byłoby, gdyby kilka osób już wróciło

bo w sumie trochę tęsknie