zdjęcie zrobione 6 września 2009 przez Kasię K.
jeny jak ten czas szybko leci ... 2 lata
zmieniło się wszystko. no prawie. wiele bliskich nie jest już bliskim - kiedyś słowa się nie kończyły a rozmowy trwały, teraz rozmowa znaczy zamienienie ze sobą kilku słów albo w ogóle ... smutne, nie?; a na tych których zależało już nie zależy. takie głupie hasło na fejsie jest, znaczyli dla siebie wiele, teraz się nie znają. właściwie to nie wiem jak to się znowu stało ale jestem już ponad tym. właściwie samo mnie to omija, nie jest to jakaś moja próba udawania czegoś, czegokolwiek... poprostu tak jest, nigdy więcej mnie to już nie obchodzi. czas mija, zmieniam się ja
zmienia się każdy... staję się kimś innym. dwa lata temu nie zrobiłabym większości rzeczy, które teraz są dla mnie rutyną. nie broniłabym się jak ktoś mnie obrażał. nie wiem, czy ten całokształt zmian jest na dobre czy złe
coś się zmieniło, życie ruszyło dalej choć mam czasem wrażenie jakby stało w miejscu, a ja czekam aż coś się stanie
kiedy moje serce w końcu szybciej zabije, poczuję tą adrenalinę, powiew czegoś nowego, satysfakcję
nowości znaczą też coraz trudniejsze wybory, których coraz częściej nie jestem pewna
boję się konsekwencji i tego, że to o co się staram jest poza moim zasięgiem
czasem w siebie nie wierzę, mimo słów innych. mam wrażenie jakby ktoś mówił mi jaka jestem, a ja w głębi siebie wiem, że to nieprawda.
staję się zachłanna tego, czego nie mam. nie lubię tego
ogólnie nie lubię tej notki bo jest za szczera
siemka