Wczorajszy dzień był tak głupi że aż zajebisty XD

Rano byłam w kościele, jak wróciłam to miałam pierogi na obiad <3 Przed 4 przyszła Łola i śmusia z tatusiem zawieźli nas do gemini. 

Poszłam do natury szukam eye linera i tuszu do rzęs, a tu ni chuja nie ma takiego jak ja chce, a stałam tam z pół godziny i szukałam, później Łola 92839289032 razy ubierała tą samą sukienkę i sie zdecydować nie mogła, a ja siedziałam na sofie i obczajałam ludzi XD

Stałyśmy w kolejce po kebaba, a baba nam mówi że nie przyjmują zamówień bo mięso się skończyło, wtedy już miałam wnerwa, poszłyśmy do KFC i kupiłam sb jakąś chujową kanapke która była nie dobra, mała, i dalej byłam głodna... W tesco też taki dylemat miałam bo nie było picia dobrego dla mnie!!!!!!!! ale po długich i ciężkich wziełam jakiś sok, " LUDZIÓW JAK MRÓWKÓW'' wszędzie nawet w samo obsługowych kasach kolejki, ale ja i Oleczka takię mądre że trafiłyśmy na nowo otwartą kasę ^^ Ten hebe to tez jakiś posrany sklep, nie dość że pudru fajnego nie ma to jeszcze jak już wziełam jakiś to dziadek sie wjebał w kolejke, Oleczce te baby robiły problemy z ceną, a na końcu ZAPRASZAM PONOWNIE,  już tam raczej nie pójdę! Wyszłyśmy z galerii, czekałyśmy na autobus, ale on taką chujową godzine przyjazdu miał że nie zdążyłybysmy potem na pociąg, więc dzwonimy do Pawła, co by po nas przyjechał, ale był u Emili, to się pytamy czym my mamy dojechać pod świt, ale coś zaczą pierdzielić i się rozłączyłam bo jechał inny autobus ''30'' i biegniemy z Łolą do niego i akurat jechał pod świt. Za nami jakieś Lamy siedziały i o grach gadali cały czas. Jak już wysiadłysmy to na pasach poznałyśmy nowych fajnych  kolegów XD Idziemy na stacje PKP, jakiś dziadek przed nami pyta się kasjerki o pociąg do krakowa a ta mu że własnie odjeżdża a on żeby mu bilet dała szybko, a ta że już mu nie sprzeda, to on zbulwersowany biegnie i tak '' jaaaaaapierdolee!!!!'' xDDDDDDD

Poszłyśmy na peron, gdzie spotkałyśmy jakiegoś starego najebanego dziadka który pytał się nas w którą strone ma jechać, my mówimy że nie wiemy, a ten " kupie wam czekolade tylko nie wkurwiEjcie mnie" i chciał żebyśmy mu focie robiły, nawet pozował, ale jak on pojechał to jakaś 47 letnia baba(ze zdjęcia), o imieniu Jolka bez zębów, z piwem, z milionami reklamówek, z dziesięcioma telefonami w tym jeden nowy dopiero kupiony, jadąca do księdza zanieść mu gary... Ta to dopiero klnęła, ale zajebista była! 

Jak już dojechaliśmy na stacje do bgmł to przyjechał po nas Mateusz, no i do Oleczki, tam gimby paliły szisze, prawie wysypał się węgiel na łóżko XD no i potem to już poszliśmy z Mateuszem do domu, i oglądałam jakich horror znowu, ale reklama była to poszłam spać. 
A dzisiaj byłam na korkach, i jestem nie wyspana. Czekam na obiad, później idę na UL będę śpiewać hahaha XD

Się rozpisałam XD