jak jammin marleya psychodeliczny odlot. hej, ja biegnę do Ciebie, nawet z deszczem w butach będę biec. bo na pięcie zrobiła mi się dziura a teraz jest późna jesień i mokro na ziemi. wpuść mnie wpuść pod powieki Twoje, do snów Twych. zamiast Internetu, zamiast telewizji, pod Twoje powieki. A teraz zasypiam sama w łóżku wielkim jak supermarkety. Potrzebna jest ta druga osoba bo nic nie działa jak miłe słowa... wszystkie te smutki i wyrzuty bez sensu chowam gdzieś głęboko na dnie kredensu... ja wiem że to brzmi sentymentalnie lecz kiedy wracam z swych zajęć ze szkoły to dziękuje Ci dziękuje ze jestes :* przy Tobie odpoczywam wiesz teraz wiem ile mieliśmy szczęścia, że znaleźliśmy się w tym tlumie.
Tak wielu krępuje rozmowa o miłości a ja nią nasiąkam aż do szpiku kości. bez tego byłabym martwa sztywna jak drewno...
'kręć się kółko w kółko w stanie kręcenia mej osoby skromnej
ej kręćmy się w okół siebie ja do Ciebie Ty do mnie'
inspiracją fisz.
^lofem mym Ty