i po święcie kawiatów.
bukiet 20 róż, rożek z waty cukrowej-dziękuje Kamilkuu ;* i świecaca koszulka odemnie dla ciebie ;d
sobota i niedziela spędzona w polowie czasu w polonezie, doglądajac wystawy, pijąc kawę, śmiejac sie z ludzi.
było naprawdę fajnie. no i szaleńcza jazda na samochodach ;d ;]
dużo znajomych, choc kilku osob nie spotkałam ale i tak super. hmmm. ludzie mierzacy rekawiczki w niedziele wieczorem, kolo swiecacych koszulek nie zauwazaja mnie ;p ale czesc powiedzialam. dobra glosno bylo ;pp
zaczynaja sie problemy ze stuniowka -.- bijta sie ! ;]