łojezu, to zdjęcie ma chyba sto lat!
Ah, Kacoper się popisał! BTW piękna to była biba, piękna. Nie ma to jak B. pijący wódkę po rosyjsku.
Najlepiej siedzieć w domu, spóźnić się na jeden pekałes i robić prezent w drugim. Albo śpiewać wszystkie możliwe piosenki nie znając słów. Dziękuję panu M. za miły początek, imprezę i spacerek. I komentowanie drogi do świetlicy, lowe!
A teraz cipsiki, czekolada, Gunm po raz dziesiąty i ciasteczka na dobranoc.
It feels kind of sorry I won't be spending this time with you.