Oryginał : TU
Pamiętam jak po raz pierwszy do mnie napisałaś, nie była to miła rozmowa, w sumie kilka kolejnych także, nie przepadałam za Tobą , byłaś nachalna, zadawałaś za dużo pytań i co najgorsze wiedziałaś o mnie więcej niż ja o Tobie, choć się w ogóle nie znałyśmy. Później było lepiej, rozmowy miały ton neutralny, w sumie polubiłam tą naszą polemikę, te Twoje dziwne pytania i w ogóle zaczełaś mi się wydawać normalna. Dziś po prawie sześciu czy siedmiu latach jesteśmy jak siostry, choć wkurzasz mnie dość często to staram się pochamowywać emocje, a wiesz, że to trudne jak dla mnie, no i oczywiście te niezapomniane pocieszanie, choć większość to ja Ciebie pocieszam to czasem też masz całkiem ciekawe pomysły, w sumie to Ci dziękuję za te kilka lat i oby było takich więcej.
3 listopada próbna maturka z matmy, kto chęny napisać ją za mnie?
Ale się zbłaźnie haha.