Bleh, dawno mnie tu nie było...
Dobra... Od czego by tu zacząć?
Ostatni miesiąc był dość... dziwnym miesiącem. Wahania nastrojów, dziwne przeczucia i prorocze (?) sny. Wracają do mnie stare uczucia i nadzieje, które w przeszłości narobiły mi dużego bałaganu w głowie. Ale nie poddaje się z tego powodu. Nieświadomie zacząłem działać nową strategią, chyba dosyć dobrą. Cóż... Pożyjemy zobaczymy, choć i tak każdy zły impuls, nawet taki nie na serio potrafi wybić mnie z humoru na cały dzień.
Zadziwiające, jak jedno uczucie potrafi dawać nadzieje, a jednocześnie ją zabierać.