ostatnia szansa, ostatni raz zaczynam i tym razem nie spieprzę, nie mogę tego zrobić sobie.
weekend zawalony całkowicie,szkoda gadać.
jestem benzadziejna,ale muszę się podnieść. muszę zacząć się sobie podobać! (w końcu)
dziękuje kochane za słowa otuchy i wsparcia,naprawdę to wiele dla mnie znaczy.
od jutra 1000kcal + superbrzuszki
koniec z zawalaniem!!!!!