I nie wiem, co robić dalej
Zostaje jedynie wyciszyć się i przemyśleć wszystkie sprawy. Nie chce niczego udowadniać ani robić rzeczy wbrew sobie. Boli mnie podcinanie skrzydeł i głupi wyścig, gdzie ktoś, kto chce byc lepszym, udaje, może nawet nieświadomie, kogoś życzliwego, dobrego. Tak naprawdę w ludziach czają się instynkty.
Chcęzrobić coś dla siebie, nie potrzebować dużo... tak mało.
W głowie mieszka ktoś, kto nie istnieje, ukochana osoba, znana oczom, ale nigdy naprawdę
"Tak mi zal, że wszystko daleko
coś tam zostało w człowieku:
piszę wiersze, nie sypiam nocą -
po co?"