Wieczór, powietrze nakurwia zimnem jakbyśmy conajmniej pełnię jesieni mieli.. A tymczasem środek lata nas zaskoczył swą obecnością w kalendarzu. Tak tak życie jest pełne sprzeczoności. Anito nie bedę ukrywać, że teraz najchetniej znalazłabym sie własnie u Ciebie przy jednej z Twoich herbat niewiadomego pochodzenia. Ale cóz chwilowo sie nie ruszam, bo mój orgazinm odmawia mi posłuszeństwa, a herabata jest do dupy, ale i tak pije, a to juz chyba uzależnienie.
"Tu hipokryzja jest jak religijny dogmat "
Bless!