Dzisiejsza pogoda niezbyt sprzyja dobremu samopoczuciu, ale ja o dziwo mam od rana dobry humor. Obejrzałam sobie zaległe odcinki "Czasu honoru", posłuchałam kolejnych rozdziałów "Mistrza i Małgorzaty", leniuchowałam, rozmyślałam.
Po co zadręczać się jakimiś czarnymi myślami i zamartwiać się? Trzeba cieszyć się życiem, doceniać to, co się ma, wziąć jakąś naukę z tego co było i iść przez życie dalej z podniesioną głową. Kto wie co nas czeka jutro?
"- Kochanie...
- Tak? - zatrzymała się i odwróciła.
- Nic takiego. - odpowiedział - Chciałem tylko jeszcze raz na Ciebie spojrzeć."