` I łączy nas namiętność, z której mogą szydzić .
Czas dla siebie ?
Chyba trochę przesadziłam w ostatnim wpisie .
W prawdzie jest go troszkę więcej, ale jakieś diametralnej zmiany nie odczuwam .
Life .
Duzo, naprawdę dużo chciałabym napisać ...
Może dziś zacznę od małoistotnych spraw, a później dopiszę te ważniejsze ?
Biorąc pod uwagę fakt, że jutro mam totalny chillout związany z wolnym dniem w pracy i obowiązków .
Hmm .. Więc w piątek było Energy .
Szach -mat - złe posunięcie jak sam skurw... ( Wybaczcie, ale innymi słowami nie da się tego opisać.)
Wypad ten utwierdził mnie w przekonaniu, że moje ciało, a konkretniej kości nie nadają się do nieczego .
Świadkiem koronnym może być Skinny, która znosiła moje `miałczenie` wytrwale do samego końca.
Naprawdę nie wiem w czym leży przyczyna. Ok - do kolan się przyzwyczaiłam, ale kurdę ręce, kręgosłup ? Lekka przesada.
Sypę się niczym tynk ze ścian 0.o
Btw. Klaudia oczywiście musiała mnie zaskoczyć swoją perwersją ? Nie wiem jak to określić - ale kurdę mać jesteś mistrzem ;D
Z Tobą nigdy nie jest nudno - serio, serio ;)
Poza rzygającymi `małolatami` o godzinie hmm... 22.00 ( ?! ), najebanymi cwelami, o których hmm... szkoda mówić , skutkami tzn. ` dnia wczorajszego` wypad naprawdę udany . ( Chociaż wolę 100% Pomarańczę po doświadczeniach z piątku ).
W sobotę SKUTKI DNIA WCZORAJSZEGO objawiające się nieopisanym bólem każdej komórki kostnej ;o
Wyjść z siebie w takiej sytuacji to stanowczo za mało.
Oczywiście wieczorkiem bilardzik, a jako rozrywka o 1.00 w nocy szukanie mojego kochanego kuzyna, który był na grillu i zgubił kolegów w drodze powrotnej . Btw. ten człowiek jest uroczy jak wypije :D
Niedziela na leniu.
Wybrałam w końcu uczelnie i kierunki. Nie powiem, bo zajęło mi to niekrótką chwilę ;P
Ale na całe szczęście ten cały galimatias już za mną i pozostało tylko czekać do 10 lipca, a w razie czego do 17 . Chociaż 1 opcja mnie o wiele bardziej podnieca :D
Next do Alanka. Hahaha . Nic więcej w tym temacie, bo się rozkleję na myśl, że w piątek wyjeżdza z rodzicami na 2 TYGODNIOWE wakacje do Łeby i przez ten cały czas nie będę go widziała :(
Poza tym praca, praca, praca .
Przeczytałam już tyle książek ...., jeszcze więcej kupiłam ...... i nawet jedną wypozyczyłam ;P
Sparks jest gigantem jeśli chodzzi o powieści obyczajowe ;o
Może nawet znajdę chwilę czasu na prezent od niezawodnych Hardcorów ? Kto wie ;P
Tymczasem idę grać w wyidealizowaną rodzinę, gdzie mąż jest detektywem, żona tancerką, dzieci jest od grona, w budzie śpi najlepszy przyjaciel człowieka, a w domu porusza się zgrabnie kot. I najlepsze co może być - wszystko idzie po ich myśli, bo kieruję doskonale ich zyciem. ( w przeciwieństwie do rzeczywistości mnie otaczającej ;< )
cdn. ;-)
Sia ;*
`Czemu tak często chcemy zmienić czas,
Jeżeli nie chcemy, by to on zmienił nas ?
Inni zdjęcia: włamanie xhejo... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ostatni dzień kurdupelpunk1477Wiosna staraszkolaWiosno ach to ty!!! pierwiosnek halinamBrodziec śniady slaw300