jesień to najbardziej nieprzewidywalny okres. zwłaszcza pod względem mojego nastroju. raz uwielbiam wyjść na spacer w piękny, słoneczny, choć mroźny dzień, wieczorem usiąść z kubkiem herbaty, zawinięta w koc. Innym razem mam ochotę zamknąć się w pokoju i jak niedźwiedź przesiedzieć tam całą jesień i zimę, nigdzie nie wychodząc.
___________________________________________________________________________________
w te jesienne wieczory jeszcze bardziej odczuwam brak czegoś, a raczej kogoś.