koniec nauki , wielkimi krokami zbliżają sie wakacje.
zresztą jeszcze te kilka dni szkoły to tylko przyjemności a nie nauka.
wkońcu , no !
zuzia jest w domu , teraz dużo czasu spędam z rodziną.
jak ona rośnie , jak na drożdżach dosłownie. moja księżniczka mała.
w czwartek wybieram sie z dziewuchami na piknik nad jezioro , w piątek odebranie świadectwa z paskiem i kolejnej statuetki primus inter pares ( tak chwalę się ) a zaraz potem na polterabent do kwidzyna. sobota to dzień wesela mojego brata , więc szykuje się niezła impreza. niedziela poprawiny , a po weselu najpewniej ciocia ewa zostanie u nas na urlop i potem weźmie mnie do gdańska na jakiś tydzień.resztę wakacji spędzę nad jeziorem z nuśką i resztą dziewuch no i co oczywiste z moją szałową rodzinką , a pod koniec holidajsów może pojadę do wici z hanią.
zdjęcie z nią , bo urocze jest.
i pamiętaj ślicznoto ma , że ja o tobie nie zapomniałam.
i że cię bardzo kocham !
przepraszam , że nie będę teraz często komentować i dodawać zdjęć , ale moim zdaniem wakacje nie są po to żeby spędzić je przed komputerem.
;*