Znów nad sobą nie panuję.
Mówię Sylwii, że to moja wina. Sylwia mówi mi, że to choroba znów psoci.
Tak bardzo chciałabym nie czuć tego lęku o wszystko. Czasem tak boli, że myślę, że głowa pęknie mi na pół.
Wypłakałam morze łez.
Inni zdjęcia: Wiosna 2025r. rafal1589Dobre jozefwielkiMorderca z pralki svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700Na poprawę nastroju bo pochmurno halinam