Tak... w tym zdjęciu zdecydowanie nie wiadomo o co chodzi. Żaden ukryty kontekst - ja naprawdę nie wiem, co się wtedy działo :D. Ale nie to jest najważniejsze.
Pamiętasz D. tę sesję, prawda? Obie byłyśmy wtedy beztroskie, radosne i zakręcone we wszystkie strony. Nie ma co się przejmować, należy podnieść głowę do góry i nie dać zbić się z trasy. Przecież... kto mnie jakiś czas temu pocieszał? ;-) Życie ma to do siebie, że układa się samo, a Ty pamiętaj po prostu o tych cudownych czasach, których zagadkowa część została utrwalona na tym oto zdjęciu :).