siedzę w tym zgorzelcu od miesiąca i jednoznacznie stwierdzam iż wolałabym mieszkać tutaj. niedawno posprzątałam w swoim apartamencie, spakowalam walizki i jutro zawijam kiece i lece, hahaha. tyle że nie do domu, a do Poznania. kiedy wrócę - nie wiem. do jakiego hotelu trafię - też nie wiem, w prawdzie - po co ja tam jadę, to też nie wiem hahaha no chyba żeby zobaczyć się z K. :)
synek, tu chodzi o to, że trzeba kolekcjonować mocne wrażenia - ale to tak na marginesie, hehe