Powiedz mi ile siły trzeba w sobie mieć, żeby takie sytuacje można było znieść?
w wiadomościach widziałeś nieraz -uderzenie- i nagle tłum się zbiera ..zapatrzony w to co jest nieuniknione, słabość wobec ton stali rozpędzonej, staram się zrozumieć co takiego jest w nas? że nie boimy się wbrew rozsądkowi gnać ..tylko wierzymy w to, że nam się nie przydarzy, a śmierć przyjdzie dopiero gdy będziemy starzy...
jak przywrócić życie kiedy jest za późno? nie da się choć anioły są nad nami, możemy w nie uwierzyć, ale wciąż jesteśmy sami. [*]
zimne krople deszczu wklejone w wiatr... jechał coraz szybciej by oszukać czas - ciemna noc zasłaniała strach ..żyli szybciej niż możemy sobie przyśnić, mieli siłę żeby być naprawdę wolni, zakochani, zaufani, nieostrożni. zegar nie dał im wskazówek ale liczył czas ..a nagłówki gazet wtedy poznał cały świat ..potem już nie było nic więcej -oprócz słów reportera pod zdjęciem...
wypadek zabrał marzenia, ciągle szare dni i odległe wspomnienia.
Anioł Stróż dawno odszedł w bezsilności..
wiem, że to miało być inaczej ..i wiem, że niczego nie naprawię płaczem.
święto zmarlych, to teraz też wasze święto. nie potrafię w żaden sposób opisać tego co czuję, przecież jechaliśmy tym samym samochodem..
.. śpijcie. :(