.

gdzie są zdjęcia? nie ma.

To mnie już przerasta, nie wiem co robić. Co wieczór mam doła, ciągle o tym myślę, nie umiem zapomnieć. Aż napisałam tekst..

Dlaczego tyle to trwa? Dlaczego to się dłuży? Już nie chcę o tym myśleć, te myśli szybko zburzyć. Myślałam, że to koniec, myślałam, że zapomnę. Chcę jak najdalej pobiec, w byle jaką stronę. Bo gdy to wszystko wchłonę, będzie gorzej. Ale co ja poradzę skoro zapomnieć nie mogę, ej. Jak ogień płonę, uczucia duszę w sobie, chcę by w końcu było dobrze. Wciąż czekam i czekam, na choć jeden Twój gest. Bo gdy go nie widzę to pękam, tworząc rzekę łez. Więc co mam zrobić, czy ktoś mi powie? Chcę szczęścia w końcu zaznać, w tej drugiej osobie. Szukam rad, porad, chcę wiedzieć co pomoże. Bo nie chcę wiecznie żyć w tej ponurej norze. Mam wrażenie takie, że unikasz mnie, wiesz? więc proszę, zrób cokolwiek, by nie było źle. Może nie chcesz tego co ja, a to bardzo możliwe. To powiedz mi to wprost, byleby nie było krzykliwie. Moje uczucie już tak nie urośnie, jak z wiekiem wzrost. Już wtedy spokój będziesz miał, a między nami zerwie się pokój. Ale wtedy już przynajmniej będzie pewne, że to co do mnie kiedyś czułeś, było wylewne. Ale wiem że są tacy, na których pomocy mogę polegać. Z którymi po gwiazdy chcę sięgać. W których wrze ten przyjaźni płomień i pobiegną za mną nawet w największy ogień. Dziękuję wam za to, wiecie że was kocham. Przy was wiem, że nigdy nie zaszlocham.

+wiem że do dupy, ale musiałam to jakoś z siebie wylać.