powoli wracam do zdrowia, wyglądam lepiej i baaaardzo się z tego cieszę, zastanawiam się czy nie zrezygnować z grzywci i nie zostawić właśnie takiej jak na zdjęciu, no nie wiem, mam ochotę iść na zdjęcia, ale jeszcze nie mogę, smutno :c jutro znowu do misia, ale studying hard trzeba nadrobić dwa tygodnie nieobecności w szkole, porażka, wish me luck ppl :( już 4 miesiące, miss you so fuckin badly