500+,Słodziaki i Sebix z Karyną

Zaniedbałam trochę photobloga....Cóż zdarza się.Nie będę szukać głupich wymówek,bo nie widzę też powodu bym miała się z czego tłumaczyć. Blog miał być miejscem na moje własne przemyślenia głębsze....bądź też i nie koniecznie. Skoro nie pisałam to nie było takich rzeczy,refleksji ani innych wydumanych rzeczy w mojej głowie....

Od jakiegoś czasu należę to paru facebookowych grup mamuśkowych.Sama obecnie jestem w ciąży i lubie czytać jak inne dziewczyny jarają się pierwszymi kopniakami,myślą nad imionami,kompletuja wyprawkę.... Ale są też tematy poważniejsze. Jakiś czas temu posta napisała dziewczyna która trafiła do szpitala z bólami brzucha. Urodziła synka z 24 tc (tygodniu ciąży). Nie jestem raczej panikarą i podchodzę na chłodno do wszelakich tematów,ale po jej wpisie zaczełam jakoś bardziej zwracać uwagę na pewne sygnały w swoim ciele. Ja przebojów takich nie mam ( no może oprócz krwawienia w 6 tc) i cieszę się zawsze kiedy obudzi mnie taki porządny kopniak w żołądek,żebra albo poprostu czuje jak się przeciąga.Żyję od wizyty do wizyty...Kolejna juz za pare dni we wrześniu...i ostatnia prosta ;) Ja wiem,komuś to może się wydawać wogóle jakąś abstarkcją...np moja przyjaciołka pracowała kiedyś jako opiekunka do dzieciaczków.Nie wiem może przez to,że te dzieci to były małe bestyjki albo rodzice jacyś ciulaci,ale nie sądze,że przyjaciółka skakała by pod niebo na wieść o tym ,że jest w ciąży. Pamiętak jaka była jej reakcja jak wysłałam jej zdjęcie testu ciązowego  :-D Ja to całkowiscie rozumiem.Nie każdy chce mieć dzieci,nie każdy lubi dzieci.Dla innych dzieci mogły by nawet skomplikować życie,które teraz jest poukładane.Naprawdę nie widze w tym nic złego.Każdy ma inne podejście.No ale są Macierzyńskie Terrorystki gdzie takie słowa to dla nich zbrodnia.... 

Ludzie bardzo roszczeniowi są w tych czasach.Nie wiem....może kiedyś też tacy byli ino nie zwracałam uwagi....Przykład sprzed paru dni....Poszłam z mężem do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej po wnioski związane z tytułem urodzenia dziecka.Nie nie uważam to za wstyd.....Pineniądz nie smierdzi,a dodatkową gotówką nikt nie pogardzi. Dostałam tylko dwa,bo by dostać inne musze przynieść akt urodzenia.Żaden problem. Dostałam wniosek z tytułu urodzenia dziecka oraz... te magiczne i znienawidzone 500+  ;Dp 

Na facebooku jak sie pojawi temat 500+ odrazu sypią się komentarze,że patologia,alkoholiki i nie wiadomo co jeszcze....Nie ukrywam,że jest to rażące...Będę rownież składać wniosek na to...czy to robi ze mnie odrazu ochlejmorde,pijaczke a z mojego męża damskiego boksera,kryminaliste itp? No nie...ale wszyscy są wrzucani do jednego wora.Teraz już się nawet nie przejmuję takimi komentarzami.Poprostu omijam temat i tyle. Jeśli ma ktoś coś do mnie to niech mi to wyrzuci prosto w twarz.

Każdy pamięta chyba jakis czas temu jaki szał pał był na Gang Świeżaków z Biedronki.Często szło spotkać wpisy jak jakaś Karyna co ma horom curke( błędy specjalnie) prosi o pare naklejek więcej,albo jak Sebix opieprza jakiegoś gościa ,bo świeżaka zabrał dla psa  *:D  Zawsze niezmiernie takie rzeczy mnie bawiły." Ojeju ale jak tak można moja córeczka chce rzodkiewke Żanetke,bo będzie rozczarowana"...... HEPENS KURWA!!! Przyzwyczajaj od małego,że nie zawsze dostaje się co się chce inaczej przez całe życie będzie rozczarowana chodzić po świecie jak boże ciele.Wczoraj moja uwagę przykuła pewna reklama.Kolorowa,fajna muzyczka.....po chwili zdałam sobie sprawe,że..o nie...to nie mozliwe.... GANG SŁODZIAKÓW z Biedronki....Ładne maskotki w kształcie zwierzaczków. Moja pierwsza myśl byla,że szału raczej już nie bedzie...Ach co za pomyłka.Rano na fb oczywiście z miejsca zostałam zbombardowana informacja o tych słodziakach.Z ciekawości weszłam w komentarze.A tam.... Dramat Karyn,wojujący Janusze i inne Grażyny,które już teraz zaraz będą zgarniać wszystkie słodziaki w promieniu 50 km od miejsca swojego zamieszkania  -.- plus pare osób,które nieomieszkały kurzyć zapalonych kolekcjonerów tekstami "Mam słodziaka za darmo,ach jak dobrze pracować w Bierdonce"...Serio kurwa?! Szczyt Twoich umiejętności w pracy to zdobyć maskotke za darmo? Z resztą nie mi to oceniać..... Może brak takiej osobie większych ambicji,albo nie widzi potrzeb...W każdym bądź razie ehhh... na jakiś czas zrezygnuje z pobliskiej Bierdonki i wróce znowu do Lidla....