jhskjbnjdnkjsfbn gównogównogówno
nie wiem, chyba jakieś słabsze dni miałam.
niedziela i poniedziałek zawalone.
zjadłam chyba za dużo, podjadałam + NIE CWICZYLAM
no pozdrawiam siebie.
ale dzisiaj juz lepiej, juz sie w dres przebralam i mam zaladowany skalpel, wiec jedziemy :D
bilans:
Iś: kromka ciemnej bułki z szynką i ogórkiem, herbata
IIś: ciemna bulka z szynka i ogorkiem i sałatą
obiad: zupa pomidorowa, sałatka z ananasem
kolacja: jabłko
aktywnosc:
skalpel